Przez cały rok szkolny, w każdym miesiącu, uczniowie kolorowali obrazki z nazwą aktualnego miesiąca. Takie zajęcie było okazją do zwrócenia uwagi na charakterystyczne zmiany w przyrodzie i zapamiętania kolejnych nazw. Na klasowej tablicy systematycznie przypinaliśmy nowe kolorowanki.
Przypominam wierszyk, który znam od dzieciństwa. "Nadchodzą wakacje, mija roczek szkolny! Będę sobie hasał jak ten konik polny. Odwiedzę najdalsze ustronia, pieczary... powitam znajomków i młodych i starych. Będę kosił zboże, gdy nadejdą żniwa; będę w dni upalne w jezioreczku pływał. Lub pójdę do lasu, książeczkę zabiorę i będę ją czytał w cieniu pod jaworem. Wyjadę nad morze albo lepiej w góry i tam wyjdę na szczyt, który sięga chmury... Gdy nadejdzie chwila, by do szkoły wrócić, uczynię to chętnie, bo się lubię uczyć!"
0 Komentarze
Wykonaliśmy już laurki w kształcie koszuli, ale według dzieci to za mały prezent dla Taty. Dorobiliśmy zegarki z kubeczków papierowych i pudełko, do którego zapakowaliśmy przygotowane upominki. Teraz pierwszoklasiści są dumni, że mają taki pakiet. Są zadowoleni z własnej pracy i dodali, że dla Mamy było bogato, więc dla Taty też. Zegarki ustawione są na ważną dla taty godzinę. Tutaj dzieci były dobrze zorientowane i każde dorysowało wskazówki według uznania. W koszulach są własnoręcznie napisane życzenia dla Taty.
Warto zobaczyć też: |
Twórca
Helena Trela - nauczycielka z wieloletnim stażem. Kategorie
Wszystkie
|
Plastuś